Inny model rozwojowy- dzieci z trudnościami.

Powstawanie każdego wzorca u dzieci z trudnościami w rozwoju wymaga integracji wielu poziomów neuronalnych i korowych.

 

Czy dziecko usiądzie, bo ktoś je posadzi? Neuronauka mówi stanowcze NIE❗
Ważne jest zauważenie, że narzędziem które mocno stymuluje rozwój mózgu są RĘCE.
Ewolucja naszego gatunku nabrała tempa, kiedy ludzkość zaczęła celowo używać narzędzi kamiennych, dlatego terapeutycznie należy stworzyć dziecku środowisko tak, aby mogło samo zdobywać świat.
Neurobiologiczne wyposażenie dziecka to mechanizm genów mówiący, że siadasz, raczkujesz dlatego, że taki jest plan rozwoju, a nie dlatego, że od Ciebie tego oczekują.
Zuzia ma uruchomiony plan rozwoju terapią metodą Vojty. Eksploruje otoczenie, które daje szanse naturalnego zdobywania doświadczeń i poznaje świat w takim stopniu na jaki pozwala jej aktualny poziom.
Presja, która często jest wywierana na dzieciach do zdobywania zbyt wysokich pozycji, kiedy posturalnie nie są do tego gotowe, często hamuje ich rozwój.
Najnowsze badania pokazują, że dziecko nie jest jak segregator do którego wpinasz kolejne kartki ze wzorcami np. masz 12 miesięcy to teraz będziemy Cię sadzać, bo takie są normy i dziecko powinno funkcjonować adekwatnie do wieku ruchowego.
❗Zrozum teraz inne podejście…Mam 12 miesięczne dziecko, stworzę mu środowisko, aby mogło po terapii ruchowej (Zuzia po terapii metodą Vojty) korzystać ze swojego potencjału.
Co to znaczy? Należy zadbać o to aby odpowiednio ustawić zabawki i zaaranżować otoczenie, aby Zuzia mogła sama decydować kiedy pokaże wyższe pozycje. To bardzo ważne, aby nie było „presji ruchowej”.
Moja rola terapeutyczna to odblokowanie genetycznych wzorców ruchowych (metoda Vojty), stworzenie środowiska przyjaznego ze zrozumieniem zasad ontogenezy motorycznej (DNA pediatryczne- powtarzalność wybranych ruchów w codziennym programie życia dziecka), współpraca z innymi terapeutami oraz aktywizacja sensomotoryczna.
⚠Moje motto terapeutyczne w duchu którego uczę: „Znajdź drogę abym mógł zrobić to sam, tylko wtedy to wykorzystam.” – Joanna Surowińska